W sierpniu 2000 roku pochodzący z Nigerii dziesięcioletni Damilola Taylor przyjechał z rodziną do Londynu. Czuł się tam szczęśliwy i z nadzieją patrzył w przyszłość. Niestety, kilka miesięcy później – 27 listopada – chłopiec został brutalnie napadnięty. Mimo interwencji lekarzy rany, których doznał, okazały się śmiertelne. Zrozpaczeni rodzice – Richard i Gloria – postanowili walczyć o sprawiedliwość i doprowadzić do ukarania osób odpowiedzialnych za śmierć ukochanego syna.